czwartek, 28 kwietnia 2016

Depression - What Is It?


Cześć!
W tym poście przybliżę wam trochę świat z perspektywy osoby, która ma depresję. Wyjaśnię wam też na czym ona polega i jak ją spostrzega osoba, która na nią choruje.

Depresja - co to właściwie jest?
Wiele osób myli depresję ze zwykłymi zmianami nastroju (bądź jego zwykłym obniżeniem) przy okresie dorastania.
Są różne rodzaje i powody depresji, ale ja raczej nie będę się w ty kierunku rozpisywać, bo to po prostu nie ma sensu.
Gdybyście zapytali lekarza czym jest depresja pewnie zacząłby coś mówić o zmianach hormonalnych, mózgowych itd. Ja postaram się wam to przedstawić w jak najłatwiejszy do zrozumienia sposób.
Depresja jest chorobą psychiczną. Wiele osób twierdzi, że jest ona wywołana przez osoby, które na nie chorują swoim nastawieniem do świata. To błąd.
Ta choroba jest wywoływana najczęściej przez jakieś trudne/traumatyczne przeżycia. Dorastanie w rozbitej rodzinie, stracenie bardzo bliskiej osoby...jest wiele przyczyn. Wbrew pozorom osoby z depresją wcale nie zawsze mają słabą psychikę. Dość często zdarza się, że chorują na nie osoby, które mają psychikę twardą jak głaz. Jednak często, właśnie przez chorobę, się ona łamie.
Kiedy jesteś chory na depresję, zależnie od przyczyn i rodzaju, możesz odczuwać to w różny sposób.
Na przykład:
- Obniżenie nastroju
- Zmęczenie
- Bezsenność
- Częsta chęć płaczu
- Brak siły do zrobienia czegokolwiek
- Poczucie niebezpieczeństwa
- Niespełnienia
- Pragnienie tak dużej miłości, że nikt nie potrafi nam dać

Oraz wiele innych. Ogółem czujesz się jakby wszyscy byli przeciwko tobie. Mimo, że jesteś dla kogoś jak brat/siostra, to i tak masz wrażenie, że cię nienawidzi, zadaje się z tobą z litości i cię obgaduje.
Często też depresja jest tzw. chorobą dziedziczną/przewlekłą.
Oznacza to, że jeśli twój rodzic miał lub ma depresję, to możliwe iż ją po nim odziedzyczyłeś.
Dlaczego przewlekła?
Jest to rodzaj depresji bardzo trudny do wyleczenia. Zresztą...nie wiem czy jakąkolwiek depresję można wyleczyć. W każdym razie depresja przewlekła jest chorobą najczęściej na całe życie. Można złagodzić jej objawy, ale wyczyć...
Autoagresja - Najlepsza przyjaciółka depresji
No właśnie. Autoagresja. Wiele ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że ma z nią cokolwiek wspólnego.
Więc czym ona jest?
Sama nazwa wiele mówi. Autoagresja - agresja wobec samego siebie.
Chyba najlepszym wyjaśnieniem będzie podanie kilku przykładów. Samookaleczenia, za szybka jazda, jazda bez trzymanki, wmawianie sobie otyłości, głupoty...to tylko kilka przykładów. Innymi słowy: autoagresja to wszelkie zachowanie mające zaszkodzić nam samym.
Niestety faktem jest, że depresja często wywołuje autoagresję i vi'ce versa. Niestety wiele osób z depresją się okalecza, spożywa alkohol, narkotyki...To wszystko, to nic innego jak autoagresja.
Więc jak sobie radzić z depresją?
No cóż...sposobu nie ma. Można brać tabletki, gadać z psychologiem czy psychiatrą, ale...co to da?
Depresja jest chorobą praktycznie nieuleczalną. Często nawracającą. Dość małej ilości osób udaje się wyleczyć tak, żeby nie było po niej żadnych śladów. Do tego potrzeba czasu. Niekiedy to przechodzi z czasem i nawet sami nie wiemy jak i kiedy. Jednak to nie jest kwestia roku, czy dwóch. Niektórzy potrzebują nawet dwudziestu, czy trzydziestu lat na wyleczenie.
Więc co możemy zrobić?
Depresja jest chorobą, z którą trudno się walczy. Najlepsza jest pomoc od strony rodziny i przyjaciół. Po prostu musicie się starać, żeby każda chwila była wykorzystana jak najlepiej. Zacznijcie wychodzić z domu, bawcie się i po prostu nie pozwólcie, żeby wasze demony przejęły kontrolę nad wami.

PAMIĘTAJCIE, ŻE NIE JESTEŚCIE SAMI. KAŻDY MA JAKIEŚ WYJŚCIE. TY TEŻ. 
JEŚLI CHCESZ POGADAĆ TO ZAPRASZAM: 
Marzycielka.2002@gmail.com
Jeśli będziecie chcieli, to na meila podam wam moje fb i będziemy mogli/mogły pisać tam

środa, 17 lutego 2016

See Your Beauty ( Part1 - Inside )

Colbie Caillat - Try
Cześć!
Dzisiaj temat, z którym większość nastolatków (nie tylko dziewczyny) ma problem.
Mianowicie: zobacz piękno w sobie.
Ja sama mam z tym problem, ale postaram się wbić wam do mózgu, że każda/każdy z was jest idealny na swój sposób. Ja sama nie jestem wielką pięknością. Mam ogromny kompleks na temat swojej wagi i ogólnie wyglądu. Wiem, że nie powinnam się przejmować takimi rzeczami, ale...po prostu nie potrafię.

,,Bądź sobą, wtedy jesteś najsilniejszy''

Moje kompleksy zaczęły się około drugiej/trzeciej klasy podstawówki. Chłopacy, jak to oni, zaczęli mnie wyzywać od Shrek'a, pączka. piłki, trolla i tym podobnych. Nie wiem szczerze mówiąc, kiedy na poważnie zaczęło mnie to ranić. W czwartej klasie? Może już w trzeciej? Nie mam zielonego pojęcia. Nie potrafiłam dopuścić do siebie myśli, że nie mają racji. Zaczęło mnie to przytłaczać. Udawałam, że wszystko jest ok, a oni mi wierzyli. Do tej pory nie wiedzą, co ja wtedy przeżywałam.

,,Nie wiedzieli nic o tej burzy wewnątrz mnie''

Z czasem przestałam reagować. Oni też przestali. Mimo, że nie musiałam znosić docinek mojej klasy, to...została jeszcze reszta szkoły.
W każdym razie...
...Nie popełniaj tego samego błędu.

Siedź ze swoimi znajomymi, w bibliotece, łaź bez celu po szkole, ale nie daj się ranić!

Jedynym sposobem jest bycie sobą i spróbowaniem znaleźć w sobie tych rzeczy, które ci się podobają. Tak, spróbowaniem. Nie mówię, że od razu się wam uda. Mi to na początku w ogóle nie szło. Dlatego mam dla was kilka rad, które mogą wam pomóc:

1. Codziennie patrz w lustro z uśmiechem.
Powiedz sobie: dam radę. Będę sobą.

2. Kombinuj z różnymi stylami ubioru. 
Sprawdź, w którym czujesz się najpewniej. Sukienki? Spódniczki? Glany? Podarte spodnie? Nie bój się iść do sklepu i chociaż pooglądać wystawy. Przecież nie musisz od razu wszystkiego kupować.

3. Tak samo jak z ubraniami, możesz też poeksperymentować z włosami. 
Zakręć je na próbę, rozpuść, zwiąż, wyprostuj, zapleć w kłosa, dwa warkoczyki, koka. Zrób z nimi coś, czego nigdy byś nie zrobiła.

4. Wyrażaj siebie! 
Znajdź coś, co cię kręci i zacznij się tym zajmować kilka razy w tygodniu. Taniec, filmy, pisanie, fotografia, rysunek...masz mnóstwo możliwości. Nie bój się próbować czegoś nowego :)
Uwaga! Nie poddawaj się po pierwszym razie! Zawsze warto zrobić jakąś rzecz nawet 10 razy, żeby zrozumieć, że nas to kręci.

5. Wyjdź do ludzi!
To nie musi być dosłowne wyjście na dwór. Jeśli nie jesteście tak odważni - załóżcie konto na jakimś serwisie społecznościowym, na którym nie musisz się martwić o to, co pomyślą o tobie inni. Ja sama spróbowałam i wylądowałam na Twitter'ze. Na początku może być trudno się wkręcić, ale po jakimś tygodniu/dwóch dowiecie się, że na świecie jest mnóstwo pozytywnych ludzi!

6. Otaczaj się ludźmi, którzy cię lubią.
Nie zawsze jest to łatwe. Czasami ludzie w szkole potrafią tylko krytykować, albo obrażać. Jednak może warto poszukać sobie znajomych też w innych klasach? Dobrym pretekstem jest wycieczka, w-f, przerwa itp. Nie bójcie się podejść do ludzi, których nie znacie. Są oczywiście osoby, które niezbyt lubią, kiedy ktoś wchodzi do ich ,,ekipy'' jednak nie musisz zwracać na nie uwagi. W każdej szkole podstawowej jest około 600 osób. Około 300 w klasach 1-3, i około 300 w klasach 4-6. W gimnazjum ta liczba maleje o mniej więcej 200 osób.
Pamiętaj, że nie każdy ,,starszak'' jest taki straszny jak wszyscy mówią.

7. Nie patrz na etykietki!
Często w szkole ludziom przyklejane są tabliczki z napisem ,,luzer'', ,,populars'', ,,kujon'' itp. Co właściwie dzieli tych wszystkich ludzi? NIC! Inni są mądrzejsi, inni mniej wyparzony język...nieważne! Po prostu nie daj się wrzucić do worka z napisem ,,do odstawki''. Każdy z nas jest inny i każdy ma swoją wartość. Tak naprawdę te etykietki nijak mają się do prawdziwego życia. ,,Kujon'' może być duszą towarzystwa, a ,,luzer'' wymarzonym romantykiem każdej dziewczyny.

8. Zastanów się.
Mówią, że nie wolno dużo myśleć, bo to szkodzi. Moim zdaniem to nie prawda.
Jeśli masz kompleksy na temat wagi: popatrz na te wszystkie modelki oraz piosenkarki i się zastanów: czy one naprawdę są takie idealne? Mają piękne wcięcie w talii? Nienaganne zachowanie? Lepiej wyglądają dziewczyny, które mają kilka kilogramów więcej, czy anorektyczki?
Jeśli cierpisz na brak pewności siebie: czy ci wszyscy politycy zawsze byli tacy wygadani? Czy od urodzenia potrafili wyjść na scenę i nie martwić się opinią innych?
Kiedy czujesz się samotny: czy oni naprawdę są dla ciebie? Może po prostu nie spotkałaś/eś jeszcze tych osób, które naprawdę cię docenią?
Naprawdę mogłabym zrobić oddzielny post na ten temat, więc raczej nie ma sensu się rozpisywać.

9. Zrób coś ze sobą.
Tak dokładnie. Podczas bezczynnego siedzenia wcale nie poczujesz się lepiej.
Jest wiele możliwości: zacznij ćwiczyć, żeby schudnąć, rozciągaj się, żeby zrobić szpagat, chodź codziennie po mieście/dworze, żeby znaleźć idealne miejsce na zrobienie zdjęć. Po prostu ustaw sobie cel i dąż do niego.
Poczujesz się wspaniale, kiedy ci się to uda.

10. Bądź sobą.
Szczerze? Ten punkt łączy wszystkie poprzednie i następne, które powinny tu być, ale zgaduję, że nie ma sensu tego pisać, bo nikt by tego nie przeczytał.
Po prostu znajdź swój styl, chodź własnymi drogami. Wyrzuć z siebie złość idąc na pole i krzycząc jak bardzo czegoś nienawidzisz. Rzucaj poduszkami, płacz, słuchaj muzyki...cokolwiek byleby nie robić sobie krzywdy.
Nie pozwól, żeby ktoś układał ci życie i miał na nie większy wpływ (nie wliczając w to oczywiście rodziców xd). Po prostu pokochaj to, kim jesteś.

Wcale nie musicie stosować się do wszystkich 10 punktów. Ja na przykład wykonuje zaledwie trzy. Po prostu chodzi mi o to, żebyście się nie poddawali.

Jeżeli chcecie, żebym napisała coś na jakiś temat to piszcie :*

wtorek, 16 lutego 2016

Hey Everybody!

Witajcie kochani!
Nie wiem, czy ktokolwiek będzie tu zaglądał, ale mówi się trudno.
Może na początek coś o mnie:
Mam na imię Katrin i jestem z województwa kujawko-pomorskiego. Interesuję się tańcem, grafiką komputerową, filmami, pisaniem, czytaniem, muzyką itp. Jestem w pierwszej gimnazjum na profilu media-art. Jeżeli mam być szczera, to wszędzie mnie pełno xd
Ale do rzeczy.
Ten blog będzie...o mnie. O moim życiu problemach, talentach, zainteresowaniach, czasami będą jakieś kody graficzne/porady itp. Ogólnie tutaj będę po prostu ja.
Mam nadzieję, że coś wam się tu spodoba.

Na początek kilka moich celów:

- Nauczę się robić szpagat

- Nauczę się stać na przedramionach

- Pozbędę się depresji

- Bardziej skupię się na moim marzeniach i rozwijaniu talentów

- Schudnę i wyrobię sobie mięśnie brzucha i nóg

- Nauczę się stać (stabilnie) na rękach


Wiem, że to dość dużo, jednak mam nadzieję, że w końcu mi się to uda.
Victoria Justice